|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 0:31, 23 Gru 2006 Temat postu: Kościół sprzeciwia się katolickiemu pogrzebowi Welby'ego |
|
|
Kościół sprzeciwia się katolickiemu pogrzebowi Welby'ego
PAP - dodane 1 godzinę i 51 minut temu
Kościół katolicki we Włoszech odmówił religijnego pogrzebu dla Piergiorgio Welby'ego, który zmarł w Rzymie w nocy ze środy na czwartek, po kilkudziesięciu latach zmagań z postępującą dystrofią mięśniową - podała włoska telewizja publiczna RAI, powołując się na komunikat wydany przez wikariat rzymski.
W odróżnieniu od przypadków niektórych samobójców, którzy w chwili śmierci mogli nie być w pełni władz umysłowych, wielokrotnie i publicznie wyrażana wola Piergiorgio Welby'ego, dotycząca położenia kresu jego życiu, jest sprzeczna z doktryną katolicyzmu - głosi cytowany dokument.
W komunikacie podano też, że Kościół będzie modlił się o zbawienie wieczne dla zmarłego i że towarzyszy rodzinie w jej cierpieniu.
Początkowo proboszcz rzymskiej parafii, do której należał zmarły i gdzie zgodnie z życzeniem rodziny miał być pochowany, informował o zawieszeniu przygotowań do pogrzebu ze względu na rozgłos medialny, wywołany przez to wydarzenie.
Do podania środka usypiającego całkowicie sparaliżowanemu i nieuleczalnie choremu Piergiorgio Welby'emu przyznał się na czwartkowej konferencji prasowej włoski lekarz anestezjolog Mario Riccio. Wyjaśnił, że pomógł w ten sposób umrzeć swojemu pacjentowi, czego - jak dodał - ten pragnął i o co prosił.
Piergiorgio Welby w przyszłym tygodniu skończyłby 61 lat.
Przez kilka ostatnich miesięcy prowadził on bezskuteczną batalię prawną o to, by odłączono go od respiratora utrzymującego go przy życiu.
Na wiadomość o śmierci Welby'ego opinia publiczna we Włoszech podzieliła się na tych, którzy są przekonani, że zastosowano wobec niego zabronioną eutanazję, i zwolenników prawa do przerwania cierpień, bez uciekania się do uporczywej terapii.
Heh... z całym szacunkiem dla Watykanu, ale to jest smiech po prostu
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
waszek
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Syców
|
Wysłany: Sob 11:52, 23 Gru 2006 Temat postu: Re: Kościół sprzeciwia się katolickiemu pogrzebowi Welby'ego |
|
|
9UVDDK napisał: |
Heh... z całym szacunkiem dla Watykanu, ale to jest smiech po prostu |
heh... a zasady?
Ja osobiście jestem bardzo mile zaskoczony tą decyzją, Kościół pokazał, że nie będzie uginał się przed opinią publiczną (co niestety często mu się zdarzało). Skoro chciał śmierci to przyjął do wiadomości fakt, że nie będzie miał katolickiego pogrzebu, więc w czym problem?
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 12:06, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale powiedz mi co to za zycie ?? Jestes przykuty do łózka, nie mówisz, nie ruszasz sie, chciałbys tak lezec przez 20 lat ? Załoze sie ze mało kto z nas by rok tak wytrzymał. Po co sie męczyc ? Po co komplikowac życie najbliższym?
Ja jestem wielkim zwolennikiem eutanazji. Znałem osobę, która przez ostatnie 2 tygodnie życia przezyła prawdziwe męczarnie, nie pomagała morfina. Wiadome było, ze w najblizszym czasie umrze, durne "zasady" przyspożyły jej tylko dodatkowego cierpienia, a wystarczyło ją tylko odłaczyc od maszyny ....
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
zoidberg
Mega Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że znowu
|
Wysłany: Sob 12:15, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale eutanazja jest niedopuszczalna w Kościele Katolickim. Anestezjolog postąpił zgodnie ze swoim sumieniem, Kościół postępuje zgodnie ze swoimi zasadami.
To kółko rybackie istnieje już 3000 lat, a teraz wobec potęgi mediów mają być giętcy jak Fry grający w limbo i dostosowywać się do każdego życzenia wiernych?
Może i sprawa była poważna ale chodzi o to żeby nie było precedensu.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
nunek89
Ziom
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Zadupia :)
|
Wysłany: Sob 12:17, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie jestem żadnym przeciwnikiem Kościoła, ale co do eutanazji mam swoje zdanie..... Myślę, że jeżeli człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować...(tzn. w ogóle nie funkcjonuje), to powinien być odłączony od respiratora. Trzeba się zastanoić czy każdy z nas chciałby tak żyć?? Odpowiedz jest chyba prosta!! NIE
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 12:22, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
zoidberg napisał: |
To kółko rybackie istnieje już 3000 lat, a teraz wobec potęgi mediów mają być giętcy jak Fry grający w limbo i dostosowywać się do każdego życzenia wiernych?
|
wyolbrzymiasz, z problem eutanazji Kościół zmaga sie już wiele lat, i według mnie jest wiecej jej zwolenników, niz przeciwników... Szkoda, że Koscioł woli poddawac cierpieniu i bólowi niz go łagodzić.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
zoidberg
Mega Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że znowu
|
Wysłany: Sob 12:25, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zacytuj też następne zdanie.
Nie uważasz że gdyby zezwolili na jego pogrzeb to było by to równoznaczne z zaakceptowaniem eutanazji, a instytucja taka jak Kościół nie może sobie pozwolić na taki sposób podejmowania decyzji (a raczej ustępowania).
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
nunek89
Ziom
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Zadupia :)
|
Wysłany: Sob 12:27, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie w 100% z Masterem. Kościołowi powinnio zależeć na dobru każdego człowieka....
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 12:28, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kościół zezwala na pogrzeby samobojócw, bo twierdzi, ze tak osoba, odbierają sobie życie, nie była poczytalna. To jest tak jakbys sam sie odłaczył od maszyny.
Jezeli jestes przykuty do wyra tyle lat to jakies negatywne procesy w psychice raczej zachodza tak ?
To jest paradoks, dlaczego na rzecz jednych robi sie ustepstwa, a na rzecz innych nie ?
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
waszek
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Syców
|
Wysłany: Sob 12:53, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
9UVDDK napisał: | Ale powiedz mi co to za zycie ?? Jestes przykuty do łózka, nie mówisz, nie ruszasz sie, chciałbys tak lezec przez 20 lat ? Załoze sie ze mało kto z nas by rok tak wytrzymał. Po co sie męczyc ? Po co komplikowac życie najbliższym?
Ja jestem wielkim zwolennikiem eutanazji. Znałem osobę, która przez ostatnie 2 tygodnie życia przezyła prawdziwe męczarnie, nie pomagała morfina. Wiadome było, ze w najblizszym czasie umrze, durne "zasady" przyspożyły jej tylko dodatkowego cierpienia, a wystarczyło ją tylko odłaczyc od maszyny .... |
a co to ma do rzeczy?
nunek89 napisał: | Trzeba się zastanoić czy każdy z nas chciałby tak żyć?? Odpowiedz jest chyba prosta!! NIE |
Tak a propos świąt to Ty się z choinki urwałeś, tak?
Jakim prawem odpowiadasz za miliardy ludzi na tym świecie, w tym za mnie?
9UVDDK napisał: | wyolbrzymiasz, z problem eutanazji Kościół zmaga sie już wiele lat |
Kościół opiera się na dwóch filarach: Piśmie Świętym i TRADYCJI (a ta jest niezmienna-przynajmniej w założeniach i chodzi o to, żeby się tych założeń trzymać)
9UVDDK napisał: | i według mnie jest wiecej jej zwolenników, niz przeciwników... |
Wg Ciebie.. heh... jakieś dane? Gdzie niby tych zwolenników jest więcej? W kościele, wśród duchownych czy w społeczeństwie?
9UVDDK napisał: | Szkoda, że Koscioł woli poddawac cierpieniu i bólowi niz go łagodzić. |
Heh... Żeby coś krytykować to trzeba najpierw to poznać. Jaka jest doktryna KRK? - cierpienie uszlachetnia, ostatni będą pierwszymi... A co z historią Hioba?
nunek89 napisał: | Zgadzam sie w 100% z Masterem. Kościołowi powinnio zależeć na dobru każdego człowieka.... |
aha... interesujące... poczytaj to co napisałem wyżej...
9UVDDK napisał: | Kościół zezwala na pogrzeby samobojócw, bo twierdzi, ze tak osoba, odbierają sobie życie, nie była poczytalna. To jest tak jakbys sam sie odłaczył od maszyny.
Jezeli jestes przykuty do wyra tyle lat to jakies negatywne procesy w psychice raczej zachodza tak ?
To jest paradoks, dlaczego na rzecz jednych robi sie ustepstwa, a na rzecz innych nie ? |
Heh... w sumie racja, wszystkich powinno się jednakowo trakotwać, jednak w tym przypadku mieliśmy do czyniania z pewnością z człowiekiem w pełni świadomym. Przecież ta sprawa przewijała się przez włoskie sądy, delikwenta na pewno nie raz i nie dwa badali biegli psycholodzy.
Po za tym ten akapit mówi o tej sprawie wszystko:
W odróżnieniu od przypadków niektórych samobójców, którzy w chwili śmierci mogli nie być w pełni władz umysłowych, wielokrotnie i publicznie wyrażana wola Piergiorgio Welby'ego, dotycząca położenia kresu jego życiu, jest sprzeczna z doktryną katolicyzmu - głosi cytowany dokument.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 13:08, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pierdolenie o Szopenie.
Kłade pyte na historie o Hiobie i durne gadanie o cierpieniu, które uszlachetnia. Dostaniesz wpierdol od dresów to co bedziesz uszlachetniony? pffff
Widziałem, na własne oczy umierająca osobe, która zwijała sie z bólu na szpitalnymm łózku. Moze jakbys cos takiego zobaczył (nie zycze Ci) to zmieniłbyś poglądy.
waszek napisał: | Wg Ciebie.. heh... jakieś dane? Gdzie niby tych zwolenników jest więcej? W kościele, wśród duchownych czy w społeczeństwie? |
Tak według mnie, i według tego czego sie nauczyłem i zobaczyłem przez te 18 lat, a te wszystkie dane sa chuja warte, wiec sobie oszczedz.
Czasem lepiej jest kierować sie własnym rozumem i sercem, niz doktrynami...
(pewnie mi teraz wykład napiszesz o kierowaniu sie sercem i rozumem heh) )
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
zoidberg
Mega Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że znowu
|
Wysłany: Sob 13:22, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rebe w takim jesteś kościele. To nie waszek pierdoli o cierpieniu tylko kościół. Jeżeli jesteś katolikiem to są to też twoje poglądy!
Właśnie taki jest problem z ludźmi wierzącymi - uznają to, co im pasuje. Wyobrażacie sobie ze ktoś robił ankietę, nie pamiętam dokładnych danych, ale w piekło wierzy ok 60% ludzi, którzy wierzą w niebo. To jest podsumowanie katolików - niebo jak najbardziej, piekło już nie. Tu jest tak samo, kościół jest spoko dopóki się z nim zgadzasz, dalej jest „pierdolenie”.
I zrozum, że tu nie chodzi o to czy eutanazja jest dobra czy zła, tylko czy kościół postąpił źle. Jeżeli ty się kierujesz "rozumem i sercem a nie doktrynami" - spoko, ale nie wymagaj tego od Kościoła.
a na pytanie Cytat: | Trzeba się zastanoić czy każdy z nas chciałby tak żyć?? Odpowiedz jest chyba prosta!! | dla mnie nie jest prosta, ja nie wiem czy odważyłbym się poprosić o eutanazje (nie znaczy to ze jestem jej przeciwny).
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
waszek
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Syców
|
Wysłany: Sob 13:28, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
9UVDDK napisał: | Pierdolenie o Szopenie.
Kłade pyte na historie o Hiobie i durne gadanie o cierpieniu, które uszlachetnia. Dostaniesz wpierdol od dresów to co bedziesz uszlachetniony? pffff
Widziałem, na własne oczy umierająca osobe, która zwijała sie z bólu na szpitalnymm łózku. Moze jakbys cos takiego zobaczył (nie zycze Ci) to zmieniłbyś poglądy.
waszek napisał: | Wg Ciebie.. heh... jakieś dane? Gdzie niby tych zwolenników jest więcej? W kościele, wśród duchownych czy w społeczeństwie? |
Tak według mnie, i według tego czego sie nauczyłem i zobaczyłem przez te 18 lat, a te wszystkie dane sa chuja warte, wiec sobie oszczedz.
Czasem lepiej jest kierować sie własnym rozumem i sercem, niz doktrynami...[url][/url] |
Wiesz w czym jest problem... w tym, że Ty i nunek89 rozmawiacie o poglądach na daną sprawę a nie o zasadach.
Kładziesz lache na te historyjki, ok, nie ma sprawy, tylko z tych historyjek wynika postępowanie KRK.
Widziałeś ogromne cierpienie człowieka, szczerze współczuję. Naprawdę. Tylko moje poglądy nie mają tutaj nic do tego, bo ani razu w tym wątku nie wypowiedziałem się za lub przeciw eutanazji, rozumianej jako śmierć na życzenie.
a teraz bajeczka:
Jest sobie chłopak, który od zawsze marzył, żeby zostać piekarzem. Tak się złożyło, że w jego mieście były 3 piekarnie, ale jedna wybijała się ponad wszystko, praca w niej to było to czego pragnął. Po rozmowie z właścicielem, wiedział, że musi tylko kupić sobie biały fartuszek i będzie przyjęty, ale tylko z wiadomych sobie powodów kupił czarny. Nie został przyjęty do ulubionej piekarni.
wyjaśnienie:
chłopczyk to niejaki Piergiorgio Welby
piekarnie to różne wyznania, kościoły, religia
ulubiona piekarnia to KRK
biały fartuszek to spis właściwych postępowań potrzebnych do bycia zbawionym/pochowanym w obrządku katolickim
a nieznane nam powody i czarny fartuszek to złamanie tych zasad, obojętnie w jaki sposób: morderstwo, popełnienie samobójstwa czy apostazja...
I co, w tym przypadku też byś uświadamiał cały świat jaka to ta piekarnia jest okropna, bo nie zatrudniła chłopczyka? Piekarnia miała swoje zasady i postąpiła zgodnie z nimi, tak jak kościół.
Po za tym o co ten krzyk, tak na dobrą sprawę to nawet nie wiemy, czy ten człowiek chciała takiego pogrzebu.
P.S. jak zoidberg...
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Sob 13:49, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale to, ze jestem Katolikiem nie znaczy, ze musze ślepo dążyć za tym co narzuca mi Kościół... Mam prawo mieć swoje poglądy i nie musze zgadzać sie z tym co mi ktos narzuca. Nie znaczy to, ze nie jestem Katolikiem.
Pewnie zaraz ktos powie, ze jak sie nie musze zgadzać i nie zgadzam z pewnymi doktrynami Koscioła, to musze sie liczyc z tym, ze nie mam prawa np. własnie do katolickiego pogrzebu...
I w tym chyba jest szkopuł... Rodze się, zostaje ochrzczony, przyjmuje bierzmowanie, żenie się, mam dzieci, wychowuje je w duchu katolickim, sam kieruje sie przykazaniami, chodzę do koscioła, az w koncu nastepuje moment w życiu, kiedy to juz nie mam siły i szans, zeby dalej, normalnie życ, mam swiadomosc, ze komplikuej zycie innym, i chce zakonczyc swoje zycie, nie moge jednak dostąpić najważniejszego zaszcztu w "katolickiej wędrówce przez życie" i miec katolicki pogrzeb ;/ nonsens.
W tym przypadku bajeczka o chłopcu sie nie sprawdza...
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
waszek
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Syców
|
Wysłany: Sob 14:44, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
9UVDDK napisał: | Ale to, ze jestem Katolikiem nie znaczy, ze musze ślepo dążyć za tym co narzuca mi Kościół... Mam prawo mieć swoje poglądy i nie musze zgadzać sie z tym co mi ktos narzuca. Nie znaczy to, ze nie jestem Katolikiem.
Pewnie zaraz ktos powie, ze jak sie nie musze zgadzać i nie zgadzam z pewnymi doktrynami Koscioła, to musze sie liczyc z tym, ze nie mam prawa np. własnie do katolickiego pogrzebu... |
Katolik to osoba wyznająca katolicym:
katolicyzm [gr. katholikós ‘powszechny’], treść nauczania Kościoła katol., całość przyjętych w nim zasad odnoszących się do wiary, moralności, życia rel. i funkcjonowania Kościoła, - Encyklopedia PWN
Jeżeli jesteś katolikiem tzn, że akceptujesz wszystkie zasady katolicyzmu, oczywiście, że nie musisz ślepo za nimi podążać, ale to już będzie Twoja religia.
9UVDDK napisał: | I w tym chyba jest szkopuł... Rodze się, zostaje ochrzczony, przyjmuje bierzmowanie, żenie się, mam dzieci, wychowuje je w duchu katolickim, sam kieruje sie przykazaniami, chodzę do koscioła, az w koncu nastepuje moment w życiu, kiedy to juz nie mam siły i szans, zeby dalej, normalnie życ, mam swiadomosc, ze komplikuej zycie innym, i chce zakonczyc swoje zycie, nie moge jednak dostąpić najważniejszego zaszcztu w "katolickiej wędrówce przez życie" i miec katolicki pogrzeb ;/ nonsens. |
Na końcu zamiast "i chcę zakończyć swoje życie" powinno być: "i popełniam najgorszą zbrodnię wobec Boga, zbrodnię, która jest zaprzeczeniem całego mojego dotychczasowego życia, w skutek tego świadomie rezygnuje z katolicyzmu".
9UVDDK napisał: | W tym przypadku bajeczka o chłopcu sie nie sprawdza... |
W tym... ale bajeczka była do innego przypadku...
To co Ty teraz uprawiasz, to się nazywa relatywizm...
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|