|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Grzybek
Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: macie takie fajne sfetry?
|
Wysłany: Wto 15:25, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Górne dwa posty: Przynajmniej jakieś nowe, ale temayka stara (papież niemiec)
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Grzybek
Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: macie takie fajne sfetry?
|
Wysłany: Nie 15:16, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Co prawda nie dowwcip tylko autentyk... ale pikantne
Młoda, tuż po asesurze, pani prokurator otrzymała do samodzielnego prowadzenia pierwsze sprawy. W jednej z nich, toczącej się o przestępstwo z art. 197 k.k. (gwałt), postanowiła wystąpić o przedłużenie czasu postępowania przygotowawczego, celem dokonania następujących ustaleń:
- Skąd w miejscu i w czasie zdarzenia wziął się drut,
- Czy był to drut kolczasty,
- Czy nie został skradziony z pobliskiego ogrodzenia,
- Jaką drut miał długość,
a przede wszystkim:
- Dlaczego pokrzywdzona miała go ciągnąć i dokąd.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Pon 18:51, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać.
Tata, mama i synek stoją przed budka z lodami. Tata zamawia lody
czekoladowe, mama waniliowe. Potem ojciec z rozmachem trzaska synka w głowę i pyta:
- A ty jakie chcesz, Wielki łbie?
- Dlaczego pan go tak wyzywa?!
- pyta oburzona starsza pani, która stoi obok.
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć - mówi mężczyzna. - Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam, na parking. Oto mój Mercedes. Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamtą willę na wzgórzu? Jest moja. A po trzecie: fajną kobietę z ciasna cipką. I taką też miałem, dopóki Wielki łeb się nie urodził!
Z polowania wracają Rosjanie, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Amerykanin i wskazując na misia pyta:
- Grizli?
- Niet, strelali!
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Homick
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:20, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Rebe, z tego co mi wysłałes to jeszcze to jest dobre:
Na obozie koncentracyjnym Hans dzieli zydow:
- ty do wagonu, ty do pieca, ty do wagonu, ty do pieca,......
-wagon do pieca
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Monisia
Ziom
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Twardogóra
|
Wysłany: Wto 19:34, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wraca gostek zawiany z imprezki i spotyka pana
Kazia - rejonowego listonosza.
- Witam Panie Kaziu!
- Witam, witam, widzę że była ciężka nocka.
- Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę "Kto ja jestem".
- Tak? A na czym ona polega?
- Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia "małego", a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem.
- To szkoda, że i mnie tam nie było.
- No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu... Parę razy padło Pana imię...
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Homick
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:57, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji. Nagle cus się psuje i samolot zaczyna spadać. Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odcażyć,więc wyrzucono bagaż. Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minał kwadrans a znowu cos nawaliło. Ludzie patrza po sobie, kto dla ratowania współpasażerów poswięci się i wyskoczy. (Konsternacja)
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman to Amerykanie to on też może być hero, po czym wypił z barku cala Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem "FOR UNITED STATES!" wyskoczył. Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósl się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mogl to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE!" - wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrza na Polaka. Polak rozejrzał się, powiedzał: "Czemu nie?", wruszył ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy, przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem "NIECH ŻYJE MOZAMBIK!".
.wyrzucił Murzyna.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Nie 23:05, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rycerz jedzie wzdluż rzeki. Nagle widzi jak rybak wyławia złotą rybkę.
Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
• Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
Rycerz: Cool... Chce być nieśmiertelny.
Rybka: Jesteś nieśmiertelny.
Chcę..., żeby moj koń był nieśmiertelny
• Twój koń jest nieśmiertelny.
Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń!
• Masz genitalia jak twój koń.
Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek
(z wiejskim akcentem):
• Ło Panie, Panie! gdzieżeś ty był!?! Jom żem siem ło ciebie tak zajebiście
martwił
Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowę.
• Nie panie, nie! Jom mogłbym ciem zajebiście zabić!
• Walnij mnie, bo ja cię walnę!
• Ok.
Giermek wziął zamach, uderzył...
• Łooooooo, panie..... jak ty jesteś zajebiście nieśmiertelny
• To nic. Walnij mojego konia!
• Ło panie! Twój koń też jest zajebiście nieśmiertelny
• To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi.
• Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Cyc?
Kozak
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brąks
|
Wysłany: Czw 12:53, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Idą 3 tampony drogą i śpiewają "było nas trzech, w każdym z nas inna krew"
dzien dobry chcialem opowiedziec kawal. Uwaga oto on:
Do 2012 roku 960 km autostrad (w Polsce oczywiscie ;) )
dziekuje po kawale
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Wto 21:17, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dyskoteka. Gasnie swiatlo i slychac glosy:
- Niezle tanczysz...
- Dzieki, Ty tez.
- Dobrze calujesz...
- Dzieki, Ty tez.
- Mam na imie Darek...
- O k*** ja tez...
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego?????
- Bo jesteś pedofilem!!!!
- Mocne słowa jak na ośmiolatkę.
The latest poll taken by the Government asked people who live in Ireland if they think Polish immigration is a serious problem:
23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem.
77% of respondents answered: Absolutnie zaden. To nie jest powazna kwestia.
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
zoidberg
Mega Kozak
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że znowu
|
Wysłany: Śro 17:46, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
> Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana.
> >> Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych
> >> robionych przez żonę.
> >> Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni.
> >> Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że
> >> zasmakuje ich po raz ostatni.
> >> Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te
> >> ciasteczka, o
> >> których teraz marzył.
> >> Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzieliła go
> >> ścierką mówiąc:
> >> - Zostaw ku.. wa, to na stypę!
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
9UVDDK
Administrator
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Różowej Szkoły
|
Wysłany: Pią 1:52, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach.
Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00,wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie ze przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super ale zapili ryja w weekend i jak zasnęli w niedziele po południu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00.
Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora.
Tłumaczyli się ze w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia. Niestety w Drodze powrotnej gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długonie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni ze się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania.
Cały test był za 100 punktów.
Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95
punktów:
- Które koło?
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|